niedziela, 12 maja 2013

1

 oczami: Porsche

- Nie ma mowy! Ja się na to nie piszę!- krzyczałam nerwowo krążąc po kuchni.
- Ale czemu?
- Bo nie ma dżemu.- odpyskowałam.
- Mamo!- zawołała Kate.
- Co się stało?- zapytała rodzicielka łapiąc się pod boki.
- Bo Ef nie chcę ze mną iść.
- Jak siostra nie idzie to ty Kate również.- oho. Stąpa po cienkim lodzie. Mała jak na zawołanie zaczęła ryczeć. Wpadła w taką histerię, że uszy więdły.
- Dobra wygrałaś!- wrzasnęłam.- Ale sprzątasz po Maksie cały miesiąc.
- Tak! Będę miała autografy!
- Jak się wepchniesz.- skomentowałam.
- To bilety vip.- poklepała mnie po ramieniu mama wychodząc w kuchni. Nie no super. Wkopała mnie na całego. A raczej ja siebie. Przecież będę musiała z nią iść.
- Hej!- zawołała Lottie.
- Hej.- powiedziałam bez radości.- Ćpałaś coś, że taka szczęśliwa?- spytałam patrząc na uradowaną blondynkę.
- Nie! Ale twoja mama załatwiła mi bilet vip na One Direction!- wiecie jak to dziwnie wygląda? Lottie i Kate tańczyły na środku kuchni ze szczęścia. A co śmieszne to one wiedzą o nich więcej niż o sobie, a ja nie znam ich imion.
- Ej Lottie tam śpiewa ten Barry?- zapytałam, a one jak wryte wpatrywały się we mnie z minami mówiącymi "pojebało cię?!".
- Harry! Harry Styles! Najseksowniejszy z całego zespołu. Idziemy do ciebie się przebrać. Znaczy ty, idziesz się przebrać bo moja koszulka.- pokazała na bluzkę z napisem ja serce Harry.- Jest specjalnie na koncert. A przy okazji nauczysz się ich imion.


Stałyśmy już pod samą sceną. Boosko #sarkazm. Lottie miała na sobie tą durną koszulkę, czarne vansy i białe rurki. Ja moja ulubioną biało-granatową bejsbolówkę, czarne rurki i białe Nike. Kiedy tylko wyszli na scenę dziewczyny zaczęły piszczeć, skakać. A jedna obok mnie ryczeć. Boże przecież to normalni kolesie. Okey jeszcze raz. Najspokojniejszy to Liam, ten który zachowuję się jak na haju to Louis, ten z loczkami to Harry, mulat to Zayn (dobra dupa nie ma co) a ten blondyn to Niall. Haha znam ich imiona taak! Nie no świruje bo mam to gdzieś. Ja nie jaram się tym zespołem.
Jak zauważyłam każdy z tych palantów dawał róże dziewczynie. Lottie dostała od Mopa, a ja od Zayn'a. Co? Czekaj, wróć. Dostałam róże? Ale numer. Nawet fanką nie jestem. O ironio.

Koncert skończył się po dwóch godzinach. Może nie są tacy źli. Wydurniali się, a nie widziałam jeszcze takiego koncertu. Plus piosenki nie są najgorsze. W kolejce byłyśmy ostanie, ale dziewczyn dużo nie było.
Po 10 minutach stania w tej durnej kolejce przyszła nasza koleje. Przyjaciółka i moja siostra zaczęły się drzeć jak opętane. Nagle wszyscy popatrzyli na mnie.
- Nie cieszysz się?- zaczęła Zebra, Louis chyba.
- A tak. O mój boż! To przecież One Dedention!
- Direction.- poprawiła mnie Kate.
- Przecież tak powiedziałam. Zawsze marzyłam żeby was poznać teraz mogę umierać!- udawałam te porąbane fanki.- Mogę już iść?- powiedziałam swoim znudzonym tonem. Kate i Charott zrobiły facepalm.
- Charlott ja idę.- powiedziałam.
- Nie Po..
- Nie kończ mojego imienia.- powiedziałam zła na siostrę.
- A co taki złe?- zaśmiał się Mop.
- Jest okropne.- powiedziałam patrząc na nich.
- Jest niepowtarzalne.- zaśmiała się blondynka.
- Skończ.- powiedziałam siadając na fotelu.
- A jak?- spytał Mulat.
- Effy.
- Nie kłam.- powiedziały równo.
- Porsche.- rzuciłam na odczepnego.
Dziewczyny porobiły sobie zdjęcia i wzięły podpisy.
- A ty nie chcesz?- zapytał z uśmiechem Mulat.
- Podziękuję.
- Masz.- Harry podał podpisany plakat.
- Do zobaczenia.- powiedział Zayn.
- Mam nadzieje, że nie.- rzuciłam i wyszłam. Jak się okazało to Zayn pod swoim autografem napisał swój numer. Tak samo Hazza dla Charlott.
Kiedy byłam w domu od razu poszłam spać.


od autorki: podoba się wam? to dopiero pierwszy :) 3KOMENTARZE=NOWY ROZDZIAŁ


8 komentarzy:

  1. Ktoś tu nie lubi 1D ;)
    Pozostaje mi czekać na 2 rozdział;)
    Lots of love xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny,podoba mi się pewna siebie bochaterka,na dodatek jest taka hmmm zadziorna xd w każdym razie weny życzę i czeam na nn :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. boski! kocham to :D

    OdpowiedzUsuń
  5. pyskata bohaterka to jest to ! :D

    OdpowiedzUsuń