sobota, 18 maja 2013

2

Oczami: Charlotte

-Dziecko drogie co ty robisz?
-Ja nic.
-Przecież widzę co to za ruchy.? Z czego tak się cieszysz?
-Przecież właśnie wróciłam z koncertu mojego ulubionego zespołu, i dodatkowo miałam bilet vip -przecież jej nie powiem że mam numer od Harre'go, bo by zaczęła swój monolog na temat że nie warto mieć w moim wieku dzieci.-A ty przyszłaś do mnie w konkretnym celu czy tak pogadać.?
-Twoje tupanie w całym domu było słychać. - Boże czy ten człowiek nie pozwoli się na cieszyć szczęściem?- Dobra nie ważne. Uspokój się bo ojciec zraz wraca.
-Spoko. Coś jeszcze czy to wszystko, bo chce położyć się spać.
-Tak to wszystko- No w końcu wyszła. Boże co za człowiek. Co chwile mi dupę truje. Ale nie ważne. Jejku już jest po 23. Grr.. Ale mi się spać chce. Gdzie jadałam ten plakat? A tu jest dobra to teraz gdzie jest mój iPhop. Dobra mam teraz wystarczy spisać numer i wysłać sms.
    Dobranoc ;* / Lotte.”
   Przebrałam się w piżamę a mianowicie w za duży podkoszulek z logo Jaksa Danielsa i bokserki Calvin Klein które sobie pożyczyłam od Nate, ale zatrzymałam sobie je bo są zbyt wygodne. I teraz wystarczy myśleć co by było dyby, i usnę, zresztą jak zawsze. Gdy już usypiałam usłyszałam jak po całym pokoju rozbrzmienia się dziwek nad chodzącego sms'a.

Spotkajmy się jutro w starbucksie o 16' ;* Śpi dobrze/ Hazza”

   O MÓJ BOŻE, Aaa.. Teraz chęcią bym za tańczyła mój taniec radość gdyby nie fakt że matka znów przyleci się drzeć.

Jasne, To Do jutra/ Lotte”

Następnego dnia rano:
    Jak mi się spać chce.. Która jest godzina. Coo.. 12 nie zdążę się w szykować, co ja założę.
-nie to nie pewno nie, wziąłby mnie za dziwkę - szukamy dalej to też nie. A może to? Ee. To też nie . Albo to nie w tym bym wyglądała jak zakonnica. Mhmm.. mam to będzie idealne (to). jeszcze tylko dodatki..... i gotowe. Teraz wezmę długom relaksującą kąpiel.

Godzinę później:
    Ale ta woda szybko wystygła, teraz wystarczy że się ubiorę wcześnie przygotowany zestaw i będę gotowa. Zobaczmy ile czasu mi zostało o jeszcze dwie godziny. pomyślmy co bym mogła robić przez ten czas. A już wiem dawno niczego nie malowałam. Ale co by tu na malować.. Hmm.. Mam, jak dawno nie rysowałam.

Półtorej godziny później:
Skończony, muszę przyznać że świetnie mi wyszedł szkic tego anioła z zielonymi tęczówkami. No trzeba się zbierać.

Parę minut później w starbucksie:
- Dzień Dobry po proszę jedno duże orzechowe latte i tiramisu.
-Proszę usiąść przy stoliku, za chwile podam zamówienie- Ale ta kelnera ma miły uśmiech, po zazdrość 
   Musze znaleźć jakieś ustronie miejsce, o jest, idealne. Mam nadzieje że wzięłam swój szkicownik. Strasznie bym chciał zostać projektantką  albo wokalistką rockowego zespołu. Fajnie sobie tak pomarzyć
   Ciekawe która godzina. Łoł pierwszy raz się nie spóźniłam a nawet przyszłam na przed czasem.
- Proszę to pani zamówienie
- Dziękuje - Ta kelnerka powinna się cieszyć że odwzajemniłam uśmiech  Ciekawe czy przyjdzie na czas. w co wtopie  Ale kto wie. Boże  jak ja się nudzę. Na szczęście ma nata w iPodzie. Sprawdzę co ciekawego dzieje się na TT. Nudy jak zwykle. Dalej FB, też nic ciekawego. Chyba pogram w Pou.

45 minut później:
Myślałam że się spóźni ale żeby aż tyle. Dobra czekam jeszcze 15 minut i wychodzę. A w tym czasie zamówię sobie jeszcze średnie cappuccino. tak to świetny pomysł
- Przepraszam, bym mogła po prosić średnie cappuccino?
- tak zaraz przyniosę.
- dziękuje - Jeszce chwila a umrę z nudów. chyba zacznę czytać książkę, ciekawie czy wzięłam ze sobą książkę  Super jest. A tak na marginesie ciekawy tytuł " Trzy, romansy" (tytuł wymyślony) Hmm ciekawy tytuł na prawdę. 
Proszę o to średnie cappuccino
- Dziękuje.
- Podać rachunek.?
- tak, jak by pani mogła.- No to zaczynamy czytać, ciekawie się się zaczyna

20 minut później:
Dobra wychodzę, nie dość że nie przyszedł. to o mało nie usnęłam podczas czytani tej książki. Dobrze że przyjechałam autem. Jejku jak leje. Już czuje ten smak gorącej czekolady w ustach.

Kilka minut później w domu Lotte:
Co za debil, umówić się a potem nie przyjść na spotkani. Grr... Mógł chociaż uprzedzić. Dobrze że że starszych nie ma na chacie, nie będą się pytać gdzie byłam. Pomyślmy co by tu można zrobić, na początku obejrzeć jakiś horror, potem drugi horror i pójdę spać. 





Przepraszam za błędy interpunkcyjne, ortograficzne i stylistyczne. 

Mi osobiście rozdział się nie podoba. Proszę o szczere komentarze.


5 komentarzy:

  1. fajny ten rozdział :D pisz troszkę dłuższe ale fajnie że piszecie we dwie, mi się podoba i to bardzo szkoda, że Hazza ją wystawił :c

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się ten rozdział jest fajny i widać, że Lottie nie będzie zadowolona jak go spotka :D życzę weny dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej *.*
    Zawiedzona Lottie :( Tyle godzin się szykowała a on ją wystawił.
    Już widzę jak go spotka :D
    Czekam na kolejny.:P
    PS Na moim blogu pojawił się 7 rozdział. Jak chcesz to wejdź. ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę weny i czekam na nn :p A i już się nie mogę doczekać perspektywy Porsche :p

    OdpowiedzUsuń