Oczami: Charlotte
-Dziecko
drogie co ty robisz?
-Ja
nic.
-Przecież
widzę co to za ruchy.? Z czego tak się cieszysz?
-Przecież
właśnie wróciłam z koncertu mojego ulubionego zespołu, i
dodatkowo miałam bilet vip -przecież jej nie powiem że mam numer
od Harre'go, bo by zaczęła swój monolog na temat że nie
warto mieć w moim wieku dzieci.-A ty przyszłaś do mnie w
konkretnym celu czy tak pogadać.?
-Twoje
tupanie w całym domu było słychać. - Boże czy ten człowiek nie
pozwoli się na cieszyć szczęściem?- Dobra nie ważne. Uspokój
się bo ojciec zraz wraca.
-Spoko.
Coś jeszcze czy to wszystko, bo chce położyć się spać.
-Tak
to wszystko- No w końcu wyszła. Boże co za człowiek. Co chwile mi
dupę truje. Ale nie ważne. Jejku już jest po 23. Grr.. Ale mi się
spać chce. Gdzie jadałam ten plakat? A tu jest dobra to teraz gdzie
jest mój iPhop. Dobra mam teraz wystarczy spisać numer i
wysłać sms.
„Dobranoc
;* / Lotte.”
Przebrałam
się w piżamę a mianowicie w za duży podkoszulek z logo Jaksa
Danielsa i bokserki Calvin Klein które sobie pożyczyłam od Nate, ale zatrzymałam sobie je bo są zbyt wygodne. I teraz wystarczy myśleć co by było dyby, i
usnę, zresztą jak zawsze. Gdy już usypiałam usłyszałam jak po
całym pokoju rozbrzmienia się dziwek nad chodzącego sms'a.
„Spotkajmy
się jutro w starbucksie o 16' ;* Śpi dobrze/ Hazza”
O
MÓJ BOŻE, Aaa.. Teraz chęcią bym za tańczyła mój
taniec radość gdyby nie fakt że matka znów przyleci się
drzeć.
„Jasne,
To Do jutra/ Lotte”
Następnego
dnia rano:
Jak
mi się spać chce.. Która jest godzina. Coo.. 12 nie zdążę
się w szykować, co ja założę.
-nie
to nie pewno nie, wziąłby mnie za dziwkę - szukamy dalej to też
nie. A może to? Ee. To też nie . Albo to nie w tym bym wyglądała
jak zakonnica. Mhmm.. mam to będzie idealne (to).
jeszcze tylko dodatki..... i gotowe. Teraz wezmę długom
relaksującą kąpiel.
Godzinę później:
Ale
ta woda szybko wystygła, teraz wystarczy że się ubiorę wcześnie
przygotowany zestaw i będę gotowa. Zobaczmy ile czasu mi zostało o
jeszcze dwie godziny. pomyślmy co bym mogła robić przez ten czas.
A już wiem dawno niczego nie malowałam. Ale co by tu na malować..
Hmm.. Mam, jak dawno nie rysowałam.
Półtorej
godziny później:
Skończony, muszę przyznać że
świetnie mi wyszedł szkic tego anioła z zielonymi tęczówkami.
No trzeba się zbierać.
Parę
minut później w starbucksie:
-
Dzień Dobry po proszę jedno duże orzechowe latte i tiramisu.
-Proszę
usiąść przy stoliku, za chwile podam zamówienie- Ale ta
kelnera ma miły uśmiech, po zazdrość
Musze
znaleźć jakieś ustronie miejsce, o jest, idealne. Mam nadzieje że wzięłam swój szkicownik. Strasznie bym chciał zostać projektantką albo wokalistką rockowego zespołu. Fajnie sobie tak pomarzyć
Ciekawe która
godzina. Łoł pierwszy raz się nie spóźniłam a nawet
przyszłam na przed czasem.
-
Proszę to pani zamówienie
-
Dziękuje - Ta kelnerka powinna się cieszyć że odwzajemniłam uśmiech Ciekawe czy przyjdzie na czas. w co wtopie Ale kto wie.
Boże jak ja się nudzę. Na szczęście ma nata w iPodzie. Sprawdzę co ciekawego dzieje się na TT. Nudy jak zwykle. Dalej FB, też nic
ciekawego. Chyba pogram w Pou.
45
minut później:
Myślałam że się spóźni ale żeby
aż tyle. Dobra czekam jeszcze 15 minut i wychodzę. A w tym czasie
zamówię sobie jeszcze średnie cappuccino. tak to świetny pomysł
-
Przepraszam, bym mogła po prosić średnie cappuccino?
-
tak zaraz przyniosę.
-
dziękuje - Jeszce chwila a umrę z nudów. chyba zacznę czytać książkę, ciekawie czy wzięłam ze sobą książkę Super jest. A tak na marginesie ciekawy tytuł " Trzy, romansy" (tytuł
wymyślony) Hmm ciekawy tytuł na prawdę.
- Proszę o to średnie cappuccino
- Dziękuje.
- Podać rachunek.?
-
tak, jak by pani mogła.- No to zaczynamy czytać, ciekawie się się
zaczyna
20
minut później:
Dobra
wychodzę, nie dość że nie przyszedł. to o mało nie usnęłam podczas
czytani tej książki. Dobrze że przyjechałam autem. Jejku jak
leje. Już czuje ten smak gorącej czekolady w ustach.
Kilka
minut później w domu Lotte:
Co
za debil, umówić się a potem nie przyjść na spotkani.
Grr... Mógł chociaż uprzedzić. Dobrze że że starszych nie ma
na chacie, nie będą się pytać gdzie byłam. Pomyślmy co by tu
można zrobić, na początku obejrzeć jakiś horror, potem drugi
horror i pójdę spać.
Przepraszam za błędy interpunkcyjne, ortograficzne i stylistyczne.
Mi osobiście rozdział się nie podoba. Proszę o szczere komentarze.
rzeź ;_;
OdpowiedzUsuńfajny ten rozdział :D pisz troszkę dłuższe ale fajnie że piszecie we dwie, mi się podoba i to bardzo szkoda, że Hazza ją wystawił :c
OdpowiedzUsuńzgadzam się ten rozdział jest fajny i widać, że Lottie nie będzie zadowolona jak go spotka :D życzę weny dziewczyny
OdpowiedzUsuńJej *.*
OdpowiedzUsuńZawiedzona Lottie :( Tyle godzin się szykowała a on ją wystawił.
Już widzę jak go spotka :D
Czekam na kolejny.:P
PS Na moim blogu pojawił się 7 rozdział. Jak chcesz to wejdź. ^^
Życzę weny i czekam na nn :p A i już się nie mogę doczekać perspektywy Porsche :p
OdpowiedzUsuń